niedziela, 31 stycznia 2016

45 lat jak jeden dzień

 

Dzielimy się wielką radością! 
Nasz Brat Brunon jest już w zakonie 45 lat !!!
Czyli  dwa razy dłużej niż średni wiek postulanta.
1. Wyznaczyć T
\frac{Te \cdot  \left( \frac{1000}{p _{1} }  \right)  ^{k}}{\left( \frac{1000}{p _{2} }  \right)  ^{k}}=T+ \frac{L_{v}  \cdot 0,62197 \cdot \frac{6,1078 \cdot  10^{\frac{T \cdot A}{T+B}}}{ p_{2} -6,1078 \cdot  10^{\frac{T \cdot A}{T+B}}}}{c_{pd} +  c_{w}  \cdot 0,62197 \cdot \frac{6,1078 \cdot  10^{\frac{T \cdot A}{T+B}}}{ p_{2} -6,1078 \cdot  10^{\frac{T \cdot A}{T+B}}}}



45 lat temu br. Brunon przyjął habit św. Franciszka i z tej okazji cofnęliśmy się nieco w czasie i jubilat zaprezentował nam nagranie z Mszy Świętej, podczas której złożył śluby wieczyste.



Utrudnienie było takie, że było to nagranie audio i to na kasecie magnetofonowej (wiecej). Do tego trzeba mieć specjalistyczny sprzęt, ale na szczęście w klasztorze znalazło się takie cacko. Kevin metodą prób i błędów odkrył wzór na odpalenie  kasety. (obyło się bez ołówka)





Bratu Brunonowi jeszcze raz życzymy wielu łask Bożych i dużo uśmiechu na każdy dzień !!!

wtorek, 26 stycznia 2016

Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza

Bo dla mnie muzyką jest nawet szum liści...

Wszyscy postulanci mają  wyczuloną wrażliwość na piękne dźwięki. Muzyka jest bardzo ważna w naszym życiu, dlatego co wtorek szlifujemy nasze umiejętności. Wszystko się dzieje pod czujnym uchem siostry Adrianny.  Duch wprawdzie ochoczy ale posłuchajcie sami...



Czym jest muzyka? Może po prostu niebem, z nutami zamiast gwiazd.
Więcej zdjęć znajdziecie  tutaj


poniedziałek, 11 stycznia 2016

Kolęda u sióstr franciszkanek

Śpiewać każdy może !!!

Wizyta u sióstr franciszkanek w Ołdrzychowicach była bardzo radosnym czasem. Zaczęliśmy od kawy i czegoś słodkiego, a następnie przeszliśmy do wspólnego śpiewania kolęd, bo to daje zawsze wiele radości, a w końcu śpiewać każdy może. Później Siostry zabrały nas na spacer po ogrodzie, nawiedziliśmy kaplicę klasztorną Sióstr, a na końcu cmentarz, gdzie pomodliliśmy się za zmarłych i... otrzymaliśmy przestrogę, żeby nie wybierać w przyszłości (już niedalekiej) dziwnych imion zakonnych.

Najpierw kawa...tak po franciszkańsku!
Potem kolędowanie...
 
 Próbka naszych możliwości :)
 


Świąteczny  klimat udzielił się  naszemu ojcu :D


Trochę świeżego powietrza...
...i modlitwy za zmarłych.

Nie ma co tu się rozpisywać...
Siostrom dziękujemy za gościnę i zapraszamy z rewizytą :)
Więcej znajdziecie tutaj 

czwartek, 7 stycznia 2016

Smutek i radość - proza zycia


Jak to w życiu bywa - chwile radości przeplatają się z chwilami smutnymi. Kiedy wróciliśmy do Kłodzka, dowiedzieliśmy się, że zmarł tato naszego proboszcza - o. Emanuela - pan Stanisław Żak.

Pogrzeb miał się odbyć 7 stycznia i postanowiliśmy pojechać - jako część delegacji z naszego klasztoru. Jednak aby gdziekolwiek pojechać, najpierw należy przygotować naszego busa, czyli trzeba przynieść siedzenia, włożyć do auta i zamocować. Dobrze, że zabraliśmy się do tego dzień wcześniej, ponieważ zajęło nam to "jedyne" 40 min walki, w 5 osób, bez latarki... Tę ostatnią trzeba było przynieść, bo okazało się nie obejdzie bez doświetlenia. Jednak - efekt końcowy był dobry!
Nie ma że się nie da :)






Następnego dnia - 7 stycznia, w czwartek, wyruszyliśmy skoro świt wraz z o. Augustynem i o. Paulinem, aby po trzech godzinach podróży dotrzeć do kościoła p.w. MB Kochawinskiej w Gliwicach, gdzie miałby się odbyć ceremonie żałobne i modlitwa za tatę naszego proboszcza. Po przybyciu uczestniczyliśmy w różańcu, a następnie w Eucharystii za śp. Stanisława Żak.



W ceremonii uczestniczyło wielu braci z Prowincji św. Jadwigi, ale nie zabrakło również parafian z Kłodzka, którzy przyjechali autobusem.

 


W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Bazylice Najświętszej Maryi Panny w Piekarach Śląskich, gdzie odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a następnie jedną z godzin brewiarzowych. Ta świątynia wywarła na nas wielkie wrażenie. Wielką radość sprawiła nam również "żywa szopka" znajdująca się nieopodal kościoła, gdzie chętnie dokarmiliśmy kozy i owce.





Wracając wieczorem złożyliśmy wizytę rodzicom Tomka w Lublińcu, gdzie mieliśmy chwile na regenerację sił przy cieście i kawie, za co serdecznie dziękujemy.




Więcej zdjęć tutaj

środa, 6 stycznia 2016

Kolęda w klasztorze

Nawiązując do kolędy "Mędrcy świata..." informujemy, że "Nic postulantów nie odstrasza" i do Kłodzka śpieszą...i tak 5 stycznia cała siódemka wróciła do kłodzkiego klasztoru ze świąteczno-noworocznego urlopu.

A następnego dnia - jak każe zakonna tradycja, odbyła się kolęda w naszym domu. Jak wygląda kolęda w klasztorze?
Zaczynamy od wspólnego kolędowania w refektarzu (tak, że słowicze glosy rozchodzą się po całym budynku) i wspólnie odmawiamy modlitwy, a później dzielimy się na kilka grup i ruszamy...
Każde pomieszczenie w klasztorze jest pobłogosławione, pokropione wodą święconą, okadzone, a na każdych drzwiach pojawia się C+M+B 2016 (kredy wystarczyło) czyli Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi temu domowi).



Już wiemy czemu Marek wygrywa w ping ponga
Często  bracia zostawiają w swoich celach słodycze albo drobne upominki dla postulantów :D i również nie da się ukryć, że w tym roku byli bardzo hojni :D

Więcej zdjęć i nie tylko tutaj