piątek, 28 listopada 2014

Adwentowe dni skupienia

Rozpoczął się adwent – czas, który jest okazją do zastanowienia nad swoim życiem i oczekiwania na najważniejsze spotkanie. Udaliśmy się więc na Górę Św. Anny, na młodzieżowe dni skupienia na adwent 2014, w celu pilnowania porządku i pomocy tamtejszym duszpasterzom. Ojciec Augustyn, zatrzymany przez naszego ekonoma i kapitułę domową, nie mógł z nami pojechać, więc naszym kierowcą był teraz Marcin K.- nasz senior. Po długiej podróży dotarliśmy w końcu do domu pielgrzyma i zostaliśmy na miejscu przywitani przez Ojca Wiktora, który zapoznał nas z planem najbliższych dni oraz z naszymi zadaniami. Przyłączyło się do nas też kilku towarzyszy z młodzieży franciszkańskiej. Wkrótce mieliśmy pierwszą konferencję, którą wspólnie wygłosili Ojcowie Wiktor i Kamil. Mieliśmy też okazję współpracować w grupach - my byliśmy oczywiście franciszkanami, inni mieli rozmaite role m.in. byli Aborygeni i Rzymianie. Każda z grup miała odpowiedzieć na kilka pytań, ale bez użycia słów. Mieliśmy przy tym sporo zabawy co było dobrym wstępem na ten radosny czas. Nie zabrakło oczywiście piosenek i tańców jak to zawsze zwykło się robić na takich spotkaniach. Po skończonej konferencji dzień zakończyliśmy Mszą Świętą. Trzech z nas (Saturnin, Darek i Marcin P.) zajęło się nocnym czuwaniem, żeby przypadkiem ktoś nie zrobił czegoś nieodpowiedzialnego. Na szczęście z pomocą przyszli bracia z młodzieży Franciszkańskiej więc mogliśmy odpocząć po naszym pilnowaniu porządku. Na następny dzień mieliśmy kolejną konferencję tym razem wygłoszoną przez Ojca Kamila, a następnie Mszę Św. W naszej bazylice celebrowaną przez Ojca Urbana.Wieczorem był czas na adorację w kaplicy i potupajkę czyli zabawę dyskotekową. Na trzeci dzień była poranna Msza Święta z Ojcem Wiktorem, który pokazał nam jak walczyć ze sobą ukazując się nam w rękawicach bokserskich. Po zakończeniu naszych dni skupienia udaliśmy się jeszcze do Rodziców Marcina P. którzy bardzo serdecznie nas ugościli, po czym udaliśmy się napełnieni duchowo i fizycznie do naszego klasztoru w Kłodzku.    

Jak widać przygotowanie do podróży nie jest takie łatwe.

Służba Porządkowa idzie zrobić „porządek” na korytarzu

          Pierwsza konferencja O.Wiktora w asyście O Kamila- zapowiada się dobra zabawa !

Pełne skupienie na sali....

Wieczorna Msza Święta na rozpoczęcie adwentu.

 Nasza służba porządkowa nie ma co robić ?  

Oto nasze ascetyczne podejście do dni skupienia.

Msza Św. W bazylice.... a może to pierwsze roraty? (dlaczego jest tak ciemno?)


czwartek, 27 listopada 2014

Pierwsze przygotowania do świąt

Pieczenie pierników

Jako, że "Mikołajki" już blisko, nasz współbrat Mateusz, wraz z Ojcem Magistrem zabrał się za przygotowanie czegoś na mikołajkową rekreację oraz prezentu dla ojców z naszego kłodzkiego klasztoru. My w międzyczasie zajęliśmy się noszeniem drewna do piwnicy w celu zabezpieczenia się przed zimą. Nasz magister zajął się wałkowaniem, a Mateusz przygotowaniem ciasta, i odpiekaniem. Po skończonej ciężkiej pracy mieliśmy apetyt na nasz produkt (naszemu Magistrowi szczególnie pasowały pierniki w kształcie tauki), ale musieliśmy niestety jeszcze trochę poczekać. Udało się też skończyć podarunek dla reszty wspólnoty – były to pierniki w kształcie dachówek, które później udekorowaliśmy imionami każdego z Ojców.


Mateusz pracuje a.....
Nasz Magister wciela się w rolę smakosza

Gotowe
i jeszcze więcej!

piątek, 21 listopada 2014

Pomniejszenie naszej wspólnoty.

W listopadzie powtórzyło się to, czego doświadczyliśmy wcześniej – w poniedziałek nasze zgromadzenie opuścił nasz współbrat Filip, a w piątek tego samego tygodnia Tomek. Mamy nadzieję, że nasza grupa pozostanie w aktualnym składzie (jest nas teraz sześciu). Dziękujemy współbraciom za spędzony wspólnie czas, życzymy wszelkich łask Bożych oraz owocnego odkrywania drogi swojego powołania, a jednocześnie pamiętamy o modlitwie i sami o nią prosimy.


sobota, 8 listopada 2014

Szanuj zieleń

Zima nie nadchodzi, więc w naszym klasztorze ciąg dalszy jesiennych porządków! Zgodnie z poleceniem brata Jana, wikariusza i ekonoma naszego domu, zapadła decyzja o "uszczupleniu" [ze względów bezpieczeństwa] wierzby rosnącej na terenie naszego klasztoru. Najpierw przenieśliśmy na bok altankę, która stała pod wierzbą, żeby fachowcy mieli miejsce do ścinania gałęzi. Po dokonaniu drzewnego "sabotażu", ustąpiono pola nam. Razem z ojcem magistrem wzięliśmy się za zbieranie liści i gałęzi w jedno miejsce, by potem wywieźć wszystko w bezpieczne miejsce. Trochę praca jak dla Kopciuszka, ponieważ podczas zbierania, mieliśmy oddzielać wierzbowe witki, które miały ulec rozkładowi w sposób naturalny, od większych gałęzi, które miały skończyć swój drzewny żywot w piecu naszej kuchni.


Kiedy już liście leżały na swoim miejscu, a drewno przy kuchni, mogliśmy z zadowoleniem stwierdzić, że po tej akcji, nasza wierzba stała się jakby mniejsza - jak na franciszkanów [braci mniejszych] przystało.

Oto jak nasz magister traktuje "siostrę" wierzbę

Francesco i jego szacunek do przyrody

Przynajmniej będzie czym palić w piecu

Skoro o przyrodzie mowa zajęliśmy się również zwierzętami

"Narzędzia zbrodni" - jak widać niektórzy są w swoim żywiole
I tyle zostało z naszej klasztornej wierzby!
Ciekawe co by na to powiedział nasz Seraficki Ojciec gdyby nas zobaczył ?
P.S. Trzy dni później pozostałości wierzby zostały wywiezione z naszego placu. Bardzo żałujemy, że nie mieliśmy wtedy aparatu, bo zarówno dla wierzbowych gałęzi, jak i dla ich "oprawców", była to podróż pełna przygód.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Zmiana lokalu

W związku z ostatnim losowaniem przenieśliśmy się do innych pokoi w celu lepszego zbudowania naszej wspólnoty oraz zapoznania się z warunkami życia w zakonie. Szybko więc spakowaliśmy walizki i wbiegliśmy do nowych miejsc gotowych do użytku. Dwóch z nas wylosowało pokój bez łazienki, więc w najbliższym czasie zajmiemy się remontem innego pokoju, po jednym z naszych współbraci. Na szczęście nie jest to nasza ostatnia przeprowadzka, bo według planu mają być jeszcze dwie- w okresie Wielkanocy i w okolicach czerwca.

Wszystko jest już spakowane do naszego "wyjazdu"

Przenosimy nasze "ubóstwo" do równie "ubogich" pokoi




Franciszkańsko-klariańska modlitwa za zmarłych

Początek listopada to czas szczególnej modlitwy za zmarłych. Nasi współbracia w Kłodzku pochowani są na trzech cmentarzach: przy ul Dusznickiej, przy szpitalu na Jurandowie oraz... w ogrodzie sióstr klarysek [bo kiedyś to był nasz klasztor]. W związku z tym 3 listopada, we wspomnienie wszystkich zmarłych Zakonu Serafickiego, udaliśmy się na ul. Łukasińskiego, aby tam wspólnie z siostrami, modlić się za tych, którzy byli naszymi przodkami w życiu zakonnym i odeszli już do wieczności.

Rozpoczęliśmy od Eucharystii, której przewodniczył i kazanie wygłosił o. Mateusz - nasz Wice-magister i jednocześnie kapelan sióstr klarysek.

Po Eucharystii udaliśmy się procesyjnie do ogrodu klasztornego [za klauzurę !!!], aby tam odprawić modlitwy za zmarłych.
 
Procesję prowadziliśmy my, pełniąc rozmaite funkcje liturgiczne
Podczas poszczególnych stacji modliliśmy się nie tylko za pochowanych na tym cmentarzu braci i siostry...
...ale za każdego, kto w wieczności potrzebuje naszych modlitw!
Na zakończenie odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, klęcząc tym razem w chórze sióstr!
Dzisiejsze nabożeństwo było dla nas nie tylko pięknym wydarzeniem duchowym, ale także jedyną w swoim rodzaju okazją do "zaglądnięcia" za klauzurę, gdzie na co dzień nie wchodzi nikt spoza wspólnoty sióstr. Matce przełożonej dziękujemy za tę możliwość i wyróżnienie, a całej wspólnocie sióstr - za wspólną modlitwę!

Więcej zdjęć z tego wydarzenia - TUTAJ

niedziela, 2 listopada 2014

Droga Krzyżowa na cmentarzu

 Zgodnie z franciszkańską tradycją, wieczorem 2 listopada, udaliśmy się ponownie na cmentarz w celu odprawienia drogi krzyżowej. Również zgodnie w wieloletnią tradycją, nabożeństwu przewodzili postulanci wraz z magistrem [tym razem wspierani przez parafialną młodzież]

Logistyka przedsięwzięcia wyglądała następująco:
o. Augustyn - prowadzenie
Mateusz i Darek - czytanie rozważań [w czytaniu rozważań pomagały nam jeszcze dwie dziewczyny]
Tomek i Marcin P. - pochodnie
Marcin K. i Francesco - krzyż
Filip - foto
Saturnin - nagłośnienie
ponadto młodzież miała udział w oświetlaniu tekstów, trzymaniu mikrofonu i rozdawaniu uczestnikom tekstów do refleksji na koniec nabożeństwa.


Każdy na swoim miejscu

Po drodze odwiedził nas Eskimos z dalekich Włoch :)

Będzie nas słychać

Ojciec Wicemagister odpoczywa w pokoju

Orszak żałobny

Podniesienie  Krzyża i...

...alleluja i do przodu!

Początkowo nie było wielu chętnych do niesienia krzyża...
...ale długo nie musieliśmy czekać!
Czytamy rozważania z "Dzienniczka" św Siostry Faustyny

Na koniec, krzyż przejęliśmy znów my.

Tegoroczną drogę krzyżową uznajemy za zakończoną i udaną!

Nasze zdjęcia są "lekko" przejaskrawione i mają zaburzony kontrast... przepraszamy...
Jednak dzięki panu Jarosławowi, więcej zdjęć można znaleźć TUTAJ

Na stronie KATOLICKIEGO PORTALU KŁODZKA został zamieszczony krótki opis wydarzenia i tekst  rozważań tegorocznej drogi krzyżowej!

sobota, 1 listopada 2014

Wybór seniora i losowanie pokoi.

Czas naszego seniora się skończył, dlatego musieliśmy wybrać i zagłosować na nowego. Zastanawialiśmy się, który z nas może wypełnić tę funkcję. Głosowanie było tajne, a przewodniczyli mu O.Augustyn i O.Mateusz. Według ich obliczeń większość głosów podawała Marcina i Tomka. Ostatecznie jednak przeważyła liczba głosów na Marcina (o jeden głos więcej), który ostatecznie został naszym seniorem.Przyjęcie Marcina rozpoczęło się modlitwą za współbraci- jednym z codziennych obowiązków seniora. Nie obeszło się bez oklasków i oczywiście kawy, żeby wprowadzić nowego seniora do swojego zadania. Po wyborze nowego przewodniczącego wzięliśmy się za losowanie pokoi. Tym razem losowaniem zajął się nasz nowy senior. Zostaliśmy posłani do innych pokoi z innymi współbraćmi, ale jako wspólnota nie jest to dla nas żaden problem.


Ojciec Mateusz nie chciał widzieć skutków tego spotkania, ale postanowił sam policzyć głosy

Głosowanie jak na konklawe


Marcin-nasz nowy senior

Modlitwa seniora za współbraci

Gratulacje Ojca Magistra

Losowanie nowych pokoi:





Nasz skład w nowych pokojach przedstawia się następująco:
Mateusz zamieszka z Francesco
Marcin P. z Saturninem
Tomek z Darkiem
I Marcin K. z Filipem
Gratulujemy i życzymy miłego pobytu !