piątek, 30 listopada 2012

Imininy Andrzeja

Andrzejki, właściwie wspomnienie św. Andrzeja apostoła. Dla nas przede wszystkim dzień imienin naszego współbrata Andrzeja - juniora postulatu. Zwyczajem zakonnym jest, że najmłodszy członek wspólnoty budzi pozostałych braci, co rano, aby wszyscy mogli wspólnie wielbić Boga. My, chcąc chociaż raz do roku ulżyć naszemu juniorowi w tej posłudze postanowiliśmy zmienić się rolami na ten jeden dzień. I zamiast pobudki, którą o 6.00 czyni zwykle Andrzej, cala wspólnota o 5.45 zapukała do drzwi solenizanta z radosnym Ave Maria na ustach. Przy okazji odśpiewaliśmy sto lat, a pod drzwiami zostawiliśmy okazjonalną wystawkę, nawiązująca do upodobań naszego współbrata. Wieczorem zaś miała miejsce andrzejkowa rekreacja.



I got the power! - tak wygląda budzony junior.


Stosowna na tę okazje wystawka :)


Bez wielbłąda nie mogło się obejść.

czwartek, 29 listopada 2012

Yuma

Dziś czterech postulantów, Patryk, Artur, Andrzej, Damian i paczka chipsów serowych odwiedzili kłodzki Dyskusyjny Klub Filmowy, aby uczestniczyć w seansie filmu "Yuma" (ten z Gierszałem). Czy było warto? A bo ja wiem...


środa, 28 listopada 2012

Przeprowadzki


Nadszedł ten dzień ludkowie!

Dziś ziściło się na naszych oczach od dawna rozgłaszane proroctwo: postulanci muszą się przeprowadzać z pokoju do pokoju. Oficjalnie po to, aby nawyknąć do ducha ubóstwa i by nie przywiązywać się do rzeczy doczesnych. Węszymy w tym jednak dobrą wole o. Magistra, który chce uniknąć ofiar śmiertelnych w postulantach, którzy zmęczeni uciążliwym towarzystwem w pokoju mogliby rzucić się sobie nawzajem do gardeł. Jednych udało się wyratować w ostatniej chwili, inni przeszli załamanie nerwowe zapoznawszy się z wolą Bożą. Wszyscy jednak znieśli to z godnością.

Sam proces przeprowadzki został podzielony na dwa etapy: do południa się pakujemy, po południu przenosimy się do nowych kwater. Niektórym sprawiło to niebagatelne trudności (a co będzie, gdy przyjdzie czas przenoszenia się do Borek Wielkich, do nowicjatu?!). Cała operacja zakończyła się sukcesem.



Ostatecznie zamieszkaliśmy według następującego schematu:



1) Andrzej + Damian + wanna  = największy pokój.
2) Marcin + Patryk + wanna = mała klitka, ale stylowo urządzona przez nowych lokatorów i budząca tęskne westchnienie pozostałych postulantów.
3) Artur + Tomek + prysznic = "średniak" na peryferiach z o. Eliaszem za ścianą.
4) Łukasz + samotność + prysznic = klitka nr 2 z widokiem na ścianę refektarza (bonus: obowiązek odbierania telefonów na postulat, bo jest najbliżej).



I kilka zdjęć z przeprowadzki, czyli co jest potrzebne, aby praktykować święte ubóstwo:



Marcin


Andrzej


Patryk


 Artur


Damian


Łukasz


Tomek



poniedziałek, 26 listopada 2012

Kres starego porządku i początek nowego!


Dzisiaj miało miejsce walne zgromadzenie postulatu (7 sztuk postulantów + P.O. Magister), na którym zostały uchwalone istotne kwestie związane z funkcjonowaniem postulatu. Kilka wniosków:
  1. Naszym seniorem do wigilii wspomnienia św. Walentego został Tomek, którego kadencja została przedłużona w wyniku tajnego głosowania.
  2. Od piątku (ale którego?) zaczynamy chodzić na sale gimnastyczną, aby regularnie zrzucać to, co jeszcze bardziej regularnie przybieramy.
  3. Najwyższy czas, abyśmy zaczęli troszczyć się o zachowanie silentium w stosownych ku tego porach. Teraz (podobno) nie będzie już pobłażania.
  4. W okolicach 6. grudnia nawiedzimy wiele miejsc jako najprawdziwsi w świecie święci Mikołaje.
  5. W tym i przyszłym tygodniu będziemy do dyspozycji Duszpasterstwa Młodzieży i Powołań na Górze św. Anny, gdyż wyjeżdżamy tam do pomocy przy organizacji rekolekcji.
  6. Najprawdopodobniej już niebawem zaczniemy śpiewać psalmy w naszym kościele. Ale prosimy (zwłaszcza kłodzczan), nie przenoście się do parafii jezuitów. Plizzzz...
(informacja poniżej jest ważniejsza od informacji powyżej)

Poza walnym zgromadzeniem miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie, mianowicie, bracia Artur i Patryk z sukcesem ukończyli plecenie wieńca adwentowego (przypominamy: żywego!). Efekty widać poniżej, a z bliska będzie go można oglądać już w najbliższa niedzielę w naszym kościele (Kościół Matki Bożej Różańcowej, pl. Franciszkański, Kłodzko)


Stopniowo zaczyna kształtować się coś, co ma być wieńcem.


Panie, to już prawie koniec. Dziękuję!


 Zapach świerkowych gałązek nie wszystkim służy...


Patryk i Artur oraz ich wspólne dziecko: WIENIEC ADWENTOWY 2012.

niedziela, 25 listopada 2012

Odpust u Klarysek

Dziś uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Postulanci w sposób szczególny przeżyli ten dzień, gdyż mieli okazję stanąć twarzą w twarz (a nawet ręka w rękę!) z J.E. biskupem Adamem Bałabuchem. To ze względu na odpust, jaki ma dziś miejsce w kościele sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji. Tam uczestniczyliśmy w uroczystej mszy świętej celebrowanej przez wyżej wymienionego biskupa wraz z liczna asystą: franciszkanie, jezuita, księża diecezjalni. Oczywiście wisienką na torcie była nasza służba ołtarzowa, która spisała się na medal. Naturalnie jest to zasługą naszego niestrudzonego liturgisty, ojca Igora, który dzień wcześniej skrupulatnie objaśniał nam ceremoniał mszy z biskupem.
Jeśli prawdziwym jest powiedzenie: z jakim przestajesz, takim się stajesz,  to zaiste, BĘDZIEMY BISKUPAMI!


Procesja na wejście. Oglądały się za nami nawet siostry!


Nasi też tam byli!
Ojciec Wacław i ojciec Ryszard


"Akolitkowi" - bardzo odpowiedzialna i wymagająca wiele trudu funkcja.
Gdyby nie my, ludzie nie wiedzieliby, w która stronę patrzeć.


Biskup Adam w pełnej okazałości. Po bokach księża diecezjalni
(po prawej nasz dziekan, po lewej ks. prałat Marek Korgul - wikariusz biskupi ds. katechezy)


Służba liturgiczna prawie w komplecie.
"Wznoszę swe oczy ku górom skąd nadejdzie mi pomoc" [Ps 121]

czwartek, 22 listopada 2012

Podsumowanie tygodnia

Ze zdumieniem zauważyliśmy, że przez cały ubiegły tydzień na naszym blogu nie pojawił się żaden wpis. W związku z tym wskaźnik oglądalności drastycznie poszybował w dół. Aby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości przedstawiamy podsumowanie minionego tygodnia w postaci krótkiej foto-relacji.



 Ojciec Magister brał czynny udział w sprzątaniu stolarni.
Efekt końcowy możemy uznać za zadowalający
(nasze umiejętności "sprzątania bez sentymentów" są znane już w całej prowincji).


Bracia Patryk i Artur zabrali się za robienie wieńca adwentowego (żywego!).
O postępach w ich pracy będziemy informować na bieżąco.


Przez cały tydzień (18-25 XI)  bracia Tomek i Łukasz przebywają w Kuchni Charytatywnej Franciszkanów przy wrocławskim klasztorze, gdzie pomagają piec pierniki świąteczne.


W środę, 21. listopada byliśmy w kościele sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji na jubileuszu 60-lecia złożenia ślubów przez byłą przełożona domu, matkę Rafaelę.











Zasłonięcie nieustannie adorowanego Najświętszego Sakramentu na czas sprawowania Eucharystii.


Ojcowie Damian i Ryszard, my i  stały bywalec u sióstr Klarysek (po prawej)


Jedna z nielicznych Klarysek, która można zobaczyć poza klauzurą, czyli niezasłoniętą kratą.


Damian - postulant, czyli lektor nad lektorami.


Kapłani i służba liturgiczna wsłuchani w niebiańskie głosy śpiewających sióstr.


- Ta po lewej ładnie śpiewa.
- Ta z tyłu śpiewa lepiej.
- Phi...


Zzzz....


Konsekracja.


Błogosławieństwo jubileuszowe.


I siostra jubilatka. Ponad 60 lat za klauzurą.
(a ponad 80 na karku!) 










Odsłonięcie Pana Jezusa po odprawionej Mszy Świętej.

W ten sposób minął kolejny tydzień w Postulacie Franciszkanów Prowincji św. Jadwigi Śląskiej.