piątek, 25 grudnia 2015

Chrystus się nam narodził!

Drodzy Czytelnicy naszego bloga!
Narodził się nam Jezus! 
Uczmy się od Niego jak żyć, jak kochać, jak służyć i jak być miłosiernymi... 
A wtedy nasze rodziny, relacje, nasze powołanie, nasze serca 
będą prawdziwym Betlejem! 
Nasza stajenka - nasza praca - nasz kościół...
zdjęcie z profilu FB naszej Parafii


Pozdrawiamy z modlitwą
wspólnota postulatu franciszkanów
 

środa, 16 grudnia 2015

Wychowanie fizyczne z br Janem

Zielona misja 


Z rana padły rozkazy. Senior wybrał najdzielniejszych. I ruszyliśmy „zrywać choinki”. [legalnie i za zgodą właściciela!!!]

Zadanie nie było proste, błoto uniemożliwiło  podjechanie autem na miejsce wycinki i trzeba było przedzierać się na nogach, ale prawdziwym problemem okazał się  tępy łańcuch w pile.

Pojawiły się myśli żeby zastąpić go łańcuchem od roweru ale niestety propozycja  nie uzyskała  większości głosów.

załadunek

Trochę się namęczyliśmy, ale czego się nie robi dla sióstr klarysek (drzewka  ślicznie  zdobią teraz klasztor  sióstr)

Oprócz porwanych spodni i kalesonów nie ponieśliśmy strat. 

Więcej zdjęć TUTAJ
Interwały po polu na rozgrzewkę 

wtorek, 15 grudnia 2015

Wizytacja


16 grudnia odbyła się wizytacja Ojca Prowincjała w naszym klasztorze. Ojciec przeprowadzał indywidualne  rozmowy ze wszystkimi braćmi przed Kapitułą Prowincjalną, która będzie miała miejsce na wiosnę.


Na drugi dzień spotkał się z nami. Zostaliśmy uświadomieni co to jest kapituła i czemu ma służyć oraz opowiadaliśmy o własnych przeżyciach w zakonie. Na koniec o Alan obejrzał prowadzoną przez nas kronikę. Nie dopatrzywszy się żadnych nadużyć opuścił postulat z uśmiechem.  Więcej zdjęć TUTAJ
kronika na 6

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Konstrukcje drewniane w budownictwie tradycyjnym czyli budowa szopki

Nic się samo nie zrobi.

mam plan !!
Z wielkim entuzjazmem zabraliśmy się za budowę szopki bożonarodzeniowej. Zadanie nie było łatwe, ale dla chcącego nic trudnego. Szybko znaleźliśmy rusztowanie, a z transportem nie było większych problemów. Teraz to trzeba to wszystko poskładać… Na szczęście znalazła się instrukcja obsługo z opisem jak to powinno wyglądać.



król lekki ale dary to chyba z ołowiu














Wszystko szło sprawnie… do czasu próby montowania elementów wiszących.  Problemem  było brak instrukcji,  brak pomysłu, brak żyłki i liny.  Po  kilku nieudanych próbach  udało się  dojść do kompromisu z „aniołem i gwiazdą betlejemską”, nie da się ukryć, że kosztem paru siniaków.  (kto bez kasku pracuje na wysokościach ten ma twardą głowę)


Owoc naszej pracy można już zobaczyć w naszym kościele

Noc spokojną i śmierć szczęśliwą.....
Znowu spadła

Więcej  fotek TUTAJ

raz dwa trzy... choinka


Ile ruchów trzeba aby  zmienić położenie choinki ?
Ściąć choinkę
Wepchnąć przez drzwi
Przetargać przez korytarz
Postawić w refektarzu
Posprzątać potłuczone doniczki

Odnieść siekierę (i zamknąć G1 dla wtajemniczonych)



sobota, 12 grudnia 2015

Profesja brata Gabriela

Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo


12 grudzień 2015, to wielki dzień dla Zakonu. Wszyscy przybywają do Wrocławia aby uczestniczyć na ślubach  fr Gabriela (nawet nowicjusze byli ).



 Gabriela mieliśmy okazje go poznać  miesiąc temu, kiedy  pomagaliśmy na kuchni charytatywnej.
Pamiętam, że jako senior nauczył kleryków że gra w ping ponga to nie studium :D

Gabriel nie ukrywał radości i wzruszenia  gdy dziękował  za całe swoje życie Bogu, bracią i rodzicom.

Życzymy mu Błogosławieństwa Bożego i wielu łask !!


Nas to czeka za jedyne 6 lat - módlcie się :D


Więcej TUTAJ

środa, 9 grudnia 2015

Kabaret postulantów


Kamera! Akcja!

Na "mikołajki", jak co roku w klasztorze  odbywa się przedstawienie 
przygotowane przez braci postulantów dla reszty wspólnoty klasztornej.

           Reżyser generalny, scenarzysta, stylista, aktor i specjalista od efektów specjalnych
Tomasz B
W klasztorze bracia postulanci przygotowali przedstawienie dla wspólnoty klasztoru.
Jak zwykle wszystko było robione na ostatnią chwilę, ale zdążyliśmy.
Każdy perfekcyjnie nauczył się swojego tekstu, dlatego bez stresu  mogliśmy odegrać swoje role.  W tym roku wcieliliśmy się w ojców i braci  przedstawiając ich w "krzywym zwierciadle".


 Występ się udał, co potwierdził nieustanny śmiech na widowni i gromkie oklaski. Co najważniejsze nikt się nie obraził i wszyscy zostaliśmy w postulacie.

Więcej zdjęć TUTAJ

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Gdzie jest śnieg, sanie i renifery?

„Biskup z Mirry w przedszkolu”


Zaraz po powrocie z Adwentowych Dni Skupienia zabraliśmy się za uszczęśliwianie najmniejszych.
Nie było niczego, co dzieciom zwykle kojarzy się z Mikołajem [śnieg, sanie i renifery], ale za to pokazaliśmy kim naprawdę był św. Mikołaj i dlatego poranek zaczął się od poszukiwania strojów św Mikołaja biskupa z Mirry.

Zdjęcia z przygotowań do "mikołajek"


Gdy każdy był już gotowy  błękitne sanie marki skoda zawiozły nas do wyznaczonych placówek.


Kevin z Tomaszem M. trafili do przedszkola w Bożkowie, Tomasz B. wraz z Maximem pracowali w szkole w Szelejewie, natomiast Grzegorz z Kacprem i Markiem odstawili przedstawienie w przedszkolu na terenie naszej parafii...

Nie da się  okryć ,że spotkanie z najmniejszymi  troszkę nas przerażało ale gdy dzieci przywitały  Mikołaja i Śnieżynka wielkim "Hura!" oraz wierszykami cały stres uleciał.

 Praca z maluchami okazała się samą przyjemnością. Ciężko powiedzieć kto się bardziej cieszył my czy dzieci. Naprawdę lepiej jest dawać niż brać.



Po dwugodzinnej  wizycie przyjęliśmy śliczną laurkę i szybko popędziliśmy z powrotem do Kłodzka odmówić brewiarz.
  
Więcej fotek z przygotowań i wyjazdu do Bożkowa  tutaj ...
 ...a z Szalejewa - tutaj

piątek, 4 grudnia 2015

Adwentowe Dni Skupienia

                           Adwentowe Dni Skupienia

 W piątek 4 grudnia  byliśmy  na „Adwentowych Dniach Skupienia” które odbyły się na Górze św. Anny. Prowadziła je doskonale przygotowana wspólnota Agalliasis z Wrocławia.  

Nasza misja polegała na pilnowaniu 240 gimnazjalistów czyli 34,285 osoby na głowę. Brzmi strasznie!! Do tego nie ominęły nas poranne wykłady bo pociąg dopiero na 11.
Zaraz po przyjeździe na miejsce zapoznaliśmy się ze wszystkimi ojcami i  zabraliśmy za przygotowanie sali do przyjęcia tak licznej młodzieży. Później szybkie wypakowanie sprzętu grającego (niektóre  kolumny były chyba z betonu) i ok. 19 wystartowaliśmy.
Po Mszy świętej podzieliliśmy się na grupy i całą noc pilnowaliśmy żeby nikt nie zakłócał ciszy nocnej.

Dla niepokornych gimnazjalistów przygotowaliśmy specjale zadania dydaktyczno-wychowawcze czyli przepisywanie tekstów po łacinie, liczenie igieł na choince, pompki franciszkańskie i wiele wiele innych zajęć  na których można wypracować wiele cnót :D
Manuskrypty tych co spać nie chcieli 
Nie trzeba było długo czekać żeby sala została wypełniła. Na szczęście krzeseł  nie zabrakło.

Następnego dnia byliśmy mile zaskoczeni zachowaniem  młodzieży (nocne wychowanie przyniosło efekty :D ) Wszyscy byli wsłuchani w świetnie przygotowane rekolekcje, które trafiły mocno w serca wszystkich słuchaczy, a potwierdziła to spowiedź  trwająca ponad 2 godziny.
Wieczorną adorację poprzedziły liczne świadectwa.

Uwielbienie trwało do późna w nocy, mimo zmęczenia nikt nie chciał wracać do łózek. 


więcej fotek kliknij TUTAJ