9 listopada wraz z o. Alardem udaliśmy się na Śnieżnik (ku powszechnej radości :) ). Wyjechaliśmy w drogę po śniadaniu. Pogoda na początku dopisywała więc ruszyliśmy pełni energii. W trakcie rozmawialiśmy o ważnych 9 i tych mniej) sprawach.
W międzyczasie zatrzymaliśmy się w schronisku ,,Na Śnieżniku'' gdzie posililiśmy się kanapkami i ciepłą herbatą.
Drugi etap drogi na szczyt był trochę trudniejszy, ponieważ wiał mocny wiatr a do tego widoczność nie była zbyt dobra, co zobaczyć możecie na załączonych zdjęciach.
Mieliśmy jeszcze w planach udać się do Sanktuarium ,,Maria Śnieżna'' , ale z braku sił zrezygnowaliśmy( może kiedyś nam się uda ).
Wyczerpani ale szczęśliwi wróciliśmy do klasztoru.
Komu w drogę, temu czas
Piękne widoki na tym śnieżniku :)
Dajcie odpocząć... :)
Przekraczamy wszystkie granice (nawet te państwowe)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz