Dziś, tuż po śniadaniu, czterech naszych współbraci udało się do pobliskiego szpitala, gdzie funkcjonuje punkt krwiodawstwa. Niesieni na skrzydłach dumy z faktu dzielenia się tak cennym darem, jakim jest oddanie swojej krwi, dzielnie i mężnie znieśli wbijanie igieł i wysysanie krwi przez sympatyczne pielęgniarki. Ostatecznie nasi współbracia oddali 1800 ml bezcennej krwi i już zapewnili personel, że jeszcze tu wrócimy.
Mariusz Z. kamienna mina. |
Senior Tomasz like a boss. |
Tomasz R także pełen zapału. |
I nasz dzielny Junior Grzegorz. |
I jeszcze ostatnie zdjęcie z panią pielęgniarką :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz