Zapowiadaną już kontynuacją naszego spotkania z ojcem generałem Michaelem Perry były jego dzisiejsze odwiedziony w kłodzkim konwencie. Do ostatniej chwili trwały gorączkowe przygotowania do spotkania z tak zacnym gościem. Przygotowania salki, refektarza na uroczysty obiad oraz pomoc w zakrystii przed mszą świętą z liczna koncelebrą w zupełność pochłonęły postulantów. Wreszcie około godziny 9.30 nasz zacny gość stanął w progach naszego klasztoru. Po krótkiej przerwie na odpoczynek zszedł do zakrystii, a stamtąd udał się do ołtarza pańskiego, aby celebrować Mszę Świętą. Przy ołtarzu ojciec generał ubolewał, że nie zna języka polskiego (jak sam powiedział: "anielskiego języka"), dlatego w jego imieniu eucharystię odprawił definitor generalny, ojciec Ernest Siekierka (znany nam już ze zjazdu na Górze św. Anny). Po mszy świętej odbył się obiad wraz z przybyłymi gośćmi, a po nim chwila relaksu w salce rekreacyjnej.
Po południu, o godzinie 17.00 w Wambierzycach, gdzie Łukasz, Patryk, Marcin i Tomek udali się wraz z ojcem Augustynem, odbyły się nieszpory, którym przewodniczył ojciec prowincjał Alan Brzyski, a krótką homilię wygłosił ojciec generał Michael. Nieszpory były okazją do wręczenia kilkunastu ojcom naszej prowincji krzyży misyjnych. Jednym z obdarzonych tą godnością był nasz ojciec magister. Stąd nasza obecność w tym punkcie wizyty ojca generała w naszej prowincji.
To było nasze ostatnie spotkanie z ministrem generalnym naszego zakonu podczas jego tegorocznej obecności w Polsce. Cieszymy się, że mogliśmy go tak często spotykać w tym krótkim czasie, a także mamy nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie.
Przywitanie w progach kłodzkiego klasztoru.
Patryk i Łukasz załapali się na indywidualne błogosławieństwo.
Patryk i Łukasz załapali się na indywidualne błogosławieństwo.
Procesja wejścia.
Ojciec gwardian Wacław Chomik wita w progach kościoła naszych szacownych gości.
Damian i Patryk witają ojca generała w imieniu wspólnoty postulatu.
Podkreśliliśmy swoją obecność na liturgii.
Ojciec generał dokonał pamiątkowego wpisu w naszej kronice.
Zdjęcie pamiątkowe
(brakuje Artura, który tego dnia był już w Gliwicach, gdzie pomagał w zakrystii).
Nieszpory w Wambierzycach.
Ojciec Augustyn odbiera z rąk generała zakonu krzyż misyjny.