Nareszcie udało się zakończyć remont w salce rekreacyjnej wspólnoty domowej. Prace posuwały się dość mozolnie (rozpoczęły się 7 czerwca) i z licznymi przeszkodami (wyjazd do Krakowa, wyjście w góry z franciszkankami, wizyta ojca generała), ale nasza ekipa remontowa znów stanęła na wysokości zadania. Zdążyliśmy przed końcem miesiąca i poczytujemy to sobie za niebagatelny sukces.
Podobno lubimy odważne kolory, ale sami uznaliśmy, że jakkolwiek nie pomalowalibyśmy wnętrza, to wyglądałoby ono lepiej niżeli przed remontem.
Widok ogólny
Sklepienie - najtrudniejszy w obróbce element pomieszczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz