środa, 5 czerwca 2013

Imieniny ojca Igora

Na dzień 5 czerwca Liturgia Godzin przewiduje wspomnienie św. Bonifacego, męczennika. My jednak  tego dnia mieliśmy szczególne nabożeństwo do św. Igora, którego również wspomina się po tą datą, ale w mniejszym stopniu. Nasza cześć dla tego świętego wiązała się z przypadającymi tego dnia imieninami ojca Igora, który posługuje w naszej parafii jako wikary. Specjalnie dla niego, w dowód wdzięczności za wszelkie dobro jakie nam dotąd wyświadczył (zwłaszcza zaopatrzenie na okolicznościowe kawy!) postawiliśmy przed jego pokojem wystawkę, która nawiązywała do przypuszczalnego przeniesienia o. Igora na placówkę do Niemiec (co ciekawe, tego dnia obradował Zarząd Prowincji, który miał m.in. podjąć decyzję dotyczącą ewentualnego przeniesienia wikarego do jednego z naszych niemieckich klasztorów; zatem mocno wpisaliśmy się w nastrój tego dnia). 
O 18.30 uczestniczyliśmy we mszy imieninowej o. Igora, na której wszyscy zaangażowaliśmy się w służbę liturgiczną. Po niej z kolei odbyła się uroczysta rekreacja. Wieczorem naturalnie miała miejsce tradycyjna rekreacja imieninowa.


Widok ogólny na wystawkę. 
"Rybak" ruszający na Zachód.


Ojciec Igor uświadomił nas, że germaniści z nas żadni
i nie grozi nam trafienie do niemieckiego klasztoru.
Stąd konkurs (Niemcy nie mogą brać udziału): gdzie jest błąd?


Nadchodzi czas, aby nasz wikary zaczął uczyć się liturgii w języku niemieckim.
Ponadto zasugerowaliśmy mu śpiew liturgiczny (po niemiecku naturalnie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz