sobota, 14 września 2013

Wambierzyce


Zawsze tak było to hasło, z którym skutecznie staramy się walczyć. Są jednak sytuacje, w których trzeba ulec temu powiedzeniu, a czasem nawet pielęgnować i dbać, by nadal zawsze tak było. Dziś mieliśmy do czynienia właśnie z takim zawsze, o które zadbaliśmy angażując się w organizację corocznej Diecezjalnej Pielgrzymki Młodzieży do Wambierzyckiej Królowej Rodzin i Patronki Ziemi Kłodzkiej

Wstawszy więc skoro świt cała nasza piątka ruszyła naprzeciw nie najlepszej pogodzie i rozgarniętej grupie młodzieży i nie tylko. Cała piątka nie znaczy oczywiście, że nagle jeszcze trzech współbraci nas opuściło - nasz senior Tomasz pod nieobecność vice-magistra opiekował się br. Brunonem, natomiast Tomasz drugi i jeden z Mariuszów udali się do swoich domów domknąć jeszcze swoje sprawy zawodowe.
 
Rozentuzjazmowana grupa młodzieży okazała się nie lada wyzwaniem dla braci postulantów, którzy pełnili funkcję "porządkowych", bo czyż może być lepsze przygotowanie do przyszłej pracy z młodzieżą? Trasa do Wambierzyc choć nie należy do długich, obfitowała w rozliczne doświadczenia: konferencję o znaczeniu Krzyża we współczesnym świecie oraz o cierpieniu Maryi wygłosił o. Augustyn. Droga upłynęła nam także na pobożnym odmówieniu Różańca, Drodze Krzyżowej i oczywiście śpiewie pielgrzymkowych hitów.

Mimo drobnego spóźnienia na progu wambierzyckiej Bazyliki przyjął nas i pobłogosławił o. January OFM. Miłosierni współbracia ugościli nas także przepysznym obiadem.
 

Centralnym punktem pielgrzymki była oczywiście Eucharystia, której przewodniczył ks. bp. Adam Bałabuch. Później nastąpiła przerwa na harce, a na scenie zagościł zespół o prawdopodobnie najdłuższej nazwie w Polsce, czyli 40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach.
 
 
Uroczystości zakończyło wspólne odmówienie Apelu Jasnogórskiego, po którym nastąpiła tradycyjna iluminacja bazyliki. Bogatsi o nowe doświadczenia i solidnie zmęczeni wróciliśmy do Kłodzka, gdzie czekała na nas kolacja.

Bogu niech będą dzięki za ten wyjątkowy dzień!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz