poniedziałek, 16 maja 2016

Czeski film, czy skalne miasto



Nie wiemy co kierowało o. Magistrem, gdy podejmował wspaniałomyślną decyzję o wspólnym wyjeździe do skalnego miasta. W każdym razie w święto Matki Kościoła, o. Augustyn zaplanował nam uroczą przechadzkę po „Skalnym Mieście” w Czechach i nie tylko. Pierwszym punktem programu była wizyta w Kościele Piotra i Pawła w Broumovie, a następnie bardzo błyskawiczne zwiedzanie benedyktyńskiego klasztoru.
Z Broumova ruszyliśmy do Skalnego Miasta Adrszpach nad Metuji. Trasa była bezpieczna nikt nie skręcił kostki ani nie przeciął reki, epidemii też udało się uniknąć.



Rajskie jabłuszko  

"Kanapa dziadka"

Tomaszu M czy miłujesz mnie bardziej aniżeli ci ??
                                                              Zasmucił się Tomek...


Autoportret

Oryginalna nazwa to "Starosta i starościna"  a to po prostu  "Lord Vader i Syn"

Oryginalna nazwa to "Dzban" ale my widzimy  "marsz pingwina"


Oryginalna nazwa to "organy" dla nas to "kolana" (studniówka się przypomina)


Takie selfie się zrobiło

Jako, że maj to miesiąc poświęcony Maryi, a do tego Jej święto, po wycieczce w Skalnym Mieście, udaliśmy się do przepięknej Bazyliki NMP w Krzeszowie - Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.



Miłą niespodzianką  było spotkanie sióstr  Elżbietanek. Siostry zaprosiły nas na kawę dzięki temu mieliśmy sposobność poznać jak żyją i czym się zajmują. Ogromne wrażenie zrobiły na nas schody w ich klasztorze.
Może i nam się uda zrobić podobne z niewielkimi różnicami, bo przecież my nie robimy hałasu i śmiejemy się cicho, a porządek w pokoju to podstawa udanego dnia  :)


Podziękowawszy Siostrom za gościnę, udaliśmy się na skróty przez Czechy do domu, zakupując po drodze pamiątki dla tych, co nie mogli być z nami...

Więcej zdjęć tutaj


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz