Przez trzy ostatnie dni (środa, czwartek, piątek) w czteroosobowych ekipach wyjeżdżaliśmy do Dusznik, do tamtejszego klasztoru franciszkanów, aby pomóc w remontowaniu pokoi gościnnych, przed sezonem turystyczno-sanatoryjnym. Nasze zadanie było proste: wynieść stare meble z pokoi i wnieść do nich nowe meble. Trudność? Pokoi było dużo, znajdowały się na drugim pietrze, meble do wynoszenia ciężkie, a meble do wnoszenia zapakowane w kartony i trudne do zidentyfikowania (co utrudniało ich dostarczenie na miejsce przeznaczenia). Jednak nasz zespół był zgrany i bardzo przedsiębiorczy, dzięki czemu w trzy dni uporał się z problemem i teraz Duszniki czekają na tegorocznych pensjonariuszy. A wszystko dzięki niezastąpionym, postulantom i ich magistrowi, o. Augustynowi (który razem z nami znosił tapczany i wnosił szafy).
A tyle widzieliśmy z wnoszonych mebli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz