Wypakowany po sam dach samochód może zapowiadać niestety tylko jedno - naszą wspólnotę opuścił kolejny z braci, Mariusz Z. Oznacza to, że kolejny raz na stanowisku juniora następuje zmiana, a obowiązek budzenia nas przejmuje teraz Rafał. Mariuszowi natomiast życzymy przede wszystkim zdrowia, pogody ducha i potrzebnych Łask Bożych na dalszych drogach życia.
Ostatnie zdjęcie w takim składzie...
Nie mogę się Was doliczyć, jest sześciu a od 5.01 winno być siedmiu, umknęło jedno pożegnanie?
OdpowiedzUsuńFaktycznie... zwlekaliśmy z umieszczeniem informacji o odejściu Tomka, a potem umknęło nam w natłoku informacji, które trzeba było tu umieścić...
Usuńuzupełnimy braki - dzięki za przypomnienie...
pozdrawiamy i polecamy się modlitwie!
OK, rozumiem. Od wielu miesięcy podziwiam Was i kibicuję wam (trzymam kciuki za wytrwałość), czyli ... modlę się za Was.
OdpowiedzUsuń