wtorek, 5 maja 2015

Przymierzanie habitów

Czas postulatu, będącego pierwszym etapem formacji w życiu zakonnym i rozeznawaniem powołania powoli się kończy i powoli trzeba przygotowywać się do [jak Bóg pozwoli] kolejnego etapu - do nowicjatu. Obłóczyny, czyli przyjęcie brązowego habitu na wzór św Franciszka, który po oddaniu wszystkiego swojemu ojcu przywdział ubogą tunikę, będzie znakiem rozpoczęcia nowicjatu. W związku z tym faktem, O. Magister postanowił że powinniśmy przygotować sobie odpowiedni strój, który zewnętrznie ukazuje drogę, którą wybrał dla nas Pan Bóg. 
Na czas nowicjatu każdy z nas otrzymuje jeden komplet stroju zakonnego składający się z tuniki, kaptura (zastępującego szkaplerz) i sznura (cingullum) z trzema węzełkami symbolizujących trzy śluby zakonne: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, do złożenia których będziemy się przygotowywać w nowicjacie. 
Tradycją naszej Prowincji jest to, że do nowicjatu otrzymujemy habity używane, które pozostały po naszych braciach, dlatego najpierw poszliśmy do suszarni na piętrze, żeby zrobić porządek w szafie, gdzie znajdowały się habity po wcześniejszych właścicielach. Postanowiliśmy posegregować wszystkie ubrania według następującego klucza: kolory tunik muszą zgadzać się z barwą kaptura i stan habitów musi pozwolić na używanie ich przez najbliższy rok. 
Gdy każdy z nas wybrał dla siebie "szatę krzyża" znaleźliśmy również dodatek do stroju - pelerynę, która może okazać się szczególnie przydatna w okresie zimowym.
Dobieramy habity do koloru...
Habity wybrane, ale ktoś musi spojrzeć na nasz wybór fachowym okiem. Niedługo potem, udaliśmy się do pracowni Brata Brunona - naszego krawca - aby zaakceptował nasze wybory i ewentualnie dokonał krawieckich poprawek [skrócić, wydłużyć, zacerować itp] oraz doszył do kaptura "kaparon" - wąski pasek z materiału, na wzór krawatu, który świadczy, że nie złożyliśmy jeszcze ślubów. Po skończonej kontroli okazało się, że każdy z wybranych habitów pasuje na nas niemalże idealnie, więc pozostawiliśmy je w pracowni krawieckiej by tam czekały na okres nowicjatu.

I wybieramy coś dla siebie.

Brat Brunon- nasz krawiec...
zatwierdza, funkcjonalność strojów

Marcin K. przymierza swój pierwszy habit...
Czyżby był za krótki ?

A teraz zobaczmy jak się prezentujemy w pelerynie.

Piuska- dodatek do stroju zakonnego          

Wszystkie szaty są gotowe na nowicjat...

Pozostaje tylko przyszyć kaparon...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz