Czas postulatu, będącego pierwszym etapem formacji w życiu zakonnym i rozeznawaniem powołania powoli się kończy i powoli trzeba przygotowywać się do [jak Bóg pozwoli] kolejnego etapu - do nowicjatu. Obłóczyny, czyli przyjęcie brązowego
habitu na wzór św Franciszka, który po oddaniu wszystkiego swojemu ojcu
przywdział ubogą tunikę, będzie znakiem rozpoczęcia nowicjatu. W związku z tym faktem, O. Magister postanowił że powinniśmy przygotować sobie odpowiedni strój, który zewnętrznie ukazuje drogę, którą wybrał dla nas Pan Bóg.
Na czas nowicjatu każdy z nas otrzymuje jeden komplet stroju zakonnego składający się z tuniki, kaptura (zastępującego szkaplerz) i sznura (cingullum) z trzema węzełkami symbolizujących trzy śluby zakonne: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, do złożenia których będziemy się przygotowywać w nowicjacie.
Tradycją naszej Prowincji jest to, że do nowicjatu otrzymujemy habity używane, które pozostały po naszych braciach, dlatego najpierw poszliśmy do suszarni na piętrze, żeby zrobić porządek w szafie, gdzie znajdowały się habity po wcześniejszych właścicielach. Postanowiliśmy posegregować wszystkie ubrania według następującego klucza: kolory tunik muszą zgadzać się z barwą kaptura i stan habitów musi pozwolić na używanie ich przez najbliższy rok.
Gdy każdy z nas wybrał dla siebie "szatę krzyża" znaleźliśmy również dodatek do stroju - pelerynę, która może okazać się szczególnie przydatna w okresie zimowym.
|
Dobieramy habity do koloru... |
Habity wybrane, ale ktoś musi spojrzeć na nasz wybór fachowym okiem. Niedługo potem, udaliśmy się do pracowni Brata Brunona - naszego
krawca - aby zaakceptował nasze wybory i ewentualnie dokonał krawieckich poprawek [skrócić, wydłużyć, zacerować itp] oraz
doszył do kaptura "kaparon" - wąski pasek z materiału, na wzór krawatu, który świadczy, że nie złożyliśmy jeszcze ślubów. Po skończonej kontroli
okazało się, że każdy z wybranych habitów pasuje na nas niemalże idealnie, więc pozostawiliśmy je w pracowni krawieckiej by tam czekały na okres
nowicjatu.
|
I wybieramy coś dla siebie. |
|
Brat Brunon- nasz krawiec... |
|
zatwierdza, funkcjonalność strojów |
|
Marcin K. przymierza swój pierwszy habit... |
|
Czyżby był za krótki ? |
|
A teraz zobaczmy jak się prezentujemy w pelerynie. |
|
Piuska- dodatek do stroju zakonnego |
|
Wszystkie szaty są gotowe na nowicjat... |
|
Pozostaje tylko przyszyć kaparon... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz