wtorek, 13 maja 2014

Tempus fugit

Tempus fugit... ta łacińska mądrość towarzyszy nam ostatnio coraz częściej... powoli układamy wakacyjny grafik, planujemy letnie apostolaty i urlopowe odwiedziny oraz... patrzymy w niedaleką - daj Boże - przyszłość nowicjacką. 

Patrzymy nie tylko oczami duszy przez modlitwę i przygotowania wewnętrzne,
ale także przez pewne zewnętrzne przymiarki. 

 
W tych ostatnich niezastąpioną pomocą okazał się nasz br. Brunon.


 Czasem trzeba przyciąć, czasem przedłużyć, wyrównać...

  
... i jak Bóg pozwoli, przełożeni dopuszczą a sam zainteresowany nie zaniedba...
...będzie nowicjusz jak się patrzy :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz