W dniu naszej przygody z krwiodawstwem, ubyło nam nie tylko trochę krwi. Nasza wspólnota uszczuplała o jednego postulanta, który postanowił poszukać innej drogi życiowej.
Naszą wspólnotę opuszcza Marek. Życzymy mu dobrego rozeznania powołania, dziękujemy
mu za spędzony czas, zapewniamy o modlitwie i obiecujemy utrzymywać kontakt.
Obowiązkowe zdjęcie z ojcem magistrem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz