niedziela, 16 września 2012

Ach jabłka, jabłka, jabłka...



Wieczorem wrócił do nas z Kalisza o. Gwardian, który przywiózł nam jabłka od tamtejszych Ubogich Sióstr św. Klary. Co ciekawe, każde jabłko dotarło do nas idealnie umyte i wypolerowane (rację miał o. Magister mówiąc, że sterylność szpitalna jest niczym wobec sterylności sióstr klarysek.

Zostaliśmy tak szczodrze obdarowani owocami, że przez następne dni odbywać się będzie festiwal jabłka…

Z ciekawszych punktów tego dnia należałoby odnotować:
- udaliśmy się z Kajfą na Geocaching (poszukiwanie skarbów) po Kłodzku. Niestety nic nie znaleźliśmy.
- bracia Marcin i Michał pierwszy raz Służyli przy Ołtarzu podczas Niedzielnych Nieszporów. Marcin klękał, kiedy popadło, a Michał zaplątał się w welonie, ale mimo to i tak siostry z FZŚ były zachwycone!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz