czwartek, 18 września 2014

Korzystamy z bogactw natury

O. Augustyn wyjechał po raz kolejny do Krakowa poznawać tajniki bycia dobrym wychowawcą, ale to nie znaczy, że zostaliśmy sami.  Nasz vice-magister - o. Mateusz nie pozwala nam się nudzić i ogłosił grzybobranie. Wprawdzie wiązało się to z rannym wyjazdem "skoro świt", ale i tak nie zmieniło to naszego entuzjazmu, którym przyjęliśmy możliwość leśnego spaceru.

Nie wyjechaliśmy zbyt daleko, więc podróż upłynęła nam dość szybko i już wkrótce znaleźliśmy się u celu. Zanim jednak wzięliśmy się za zbieractwo bogactw leśnego poszycia, zrobiliśmy to, co przede wszystkim do nas należy - pomodliliśmy się. Wprawdzie nasze brewiarze miały tym razem formę bardzo podróżną [kartki ze skopiowaną jutrznią], ale nie miało to wpływu na jakość modlitwy - tym razem na łonie natury.


Ponieważ w modlitwie nasza siła - z podwójnym zapałem ruszyliśmy w las [modląc się, aby nikt się nie zgubił między drzewami.



Obawy okazały się płonne. Nie tylko nikt się nie zgubił, ale wracając na miejsce, każdy z nas miał coś w swoim wiaderku. Wprawdzie znajomość grzybów nie była najmocniejszą stroną niektórych z nas, to jednak efekt naszego grzybobrania okazał się całkiem zadowalający. 



Co więcej nasze grzyby przeszły selekcję "fachowych oczu" naszych pań kucharek i cała wspólnota mogła delektować się owocem naszego leśnego zbieractwa - to się nazywa zaufanie :)

Więcej zdjęć z grzybowej wyprawy - tradycyjnie w naszej galerii TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz