Tak już jest na tym świecie, że aby coś wydało owoc - potrzeba trochę czasu. My również powoli poznajemy klasztor, nowe dla nas zwyczaje i obowiązki. Do tych ostatnich należy prowadzenie niniejszego bloga, w którym chcemy dzielić się z Wami naszym codziennym życiem i pokazać, że za murami klasztornymi jest normalnie. Kiedy patrzymy na plan dnia i zajęć, widzimy, że czas w postulacie będziemy wspólnie [Ga 6,2] dzielić pomiędzy codzienną modlitwę [1Tes 5,17], zajęcia dydaktyczne [Prz 1,5], pracę [2Tes 3,10], wspólną rekreację [Flp 4,4], czas dla siebie oraz potrzebny odpoczynek [Mk 6,31].
Niektóre z wydarzeń [ważniejszych dla nas; możliwe, że ciekawszych dla Was; wykraczających poza standardowy plan dnia lub po prostu takie, które uznamy za słuszne] znajdą się na tym blogu. Zachęcamy do czytania, komentowania, przekazywania dalej oraz prosimy o modlitwę dla nas o łaskę wytrwania, a także o nowe zastępy braci w brązowych habitach, którzy będą nieśli śiwatu POKÓJ i DOBRO! My obiecujemy modlitwę za Was!!!
A na początek kilka zdjęć z pierwszych dni w klasztorze. Ponieważ jak zapowiedział nasz magister: modlitwy, pracy i kawy wam nie zabraknie - skupiliśmy się na drugiej pozycji w tym katalogu dobrobytu klasztornego i... już w pierwszych dniach wzięliśmy się do pracy.
Troską porządków ogarnęliśmy zarówno piętro postulatu, zaczynając od tzw. "końca świata", któy dzięki nam przerodził się w salkę sportową...
...jak i piwnicę, wchodząc ze ścierkami, miotłami, a także siekierami i grabiami w najbardziej ukryte kąty naszego klasztoru. Dzięki temu wiemy co gdzie jest i już się nie powinniśmy w klasztorze zgubić
Więcej zdjęć z naszych pierwszych porządkowych kroków - TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz