Pomiędzy
wczorajszymi obchodami wspomnienia św. Franciszka, a wyjazdem na inauguracje
roku akademickiego w WSD Antonianum, uczciliśmy imieniny br. Brunona. Za dnia
złożyliśmy solenizantowi życzenia, a bladym świtem dnia następnego
przyozdobiliśmy drzwi celi brata Brunona stosowną dekoracją oraz
zmajstrowaliśmy zastępczy pojazd zimowy w zamian za BrunoMobil. Niestety będąc
we Wrocławiu, nie mieliśmy okazji zobaczyć reakcji brata…
Z
Kłodzka na inaugurację nowego roku akademickiego 2012/2013 w Wyższym Seminarium
Duchownym Franciszkanów we Wrocławiu wyruszyliśmy o godzinie 7.00 (co było
możliwe przez nieludzka pobudkę o 5.30!). Na miejscu przywitali nas bracia
klerycy, którzy staro-seminaryjnym obyczajem ugościli nas kawą.
O
9.00 wzięliśmy udział we mszy świętej celebrowanej przez ojca prowincjała Alana
Brzyskiego w kościele pw. św. Antoniego z Padwy we Wrocławiu – Karłowicach.
Nowe doświadczenie: siedzieć w stalach za ołtarzem i dumać, czy obrócić się
przodem do ołtarza, czy do tabernakulum…?
O
10.30 odbyła się w Auli seminaryjnej Akademia, którą rozpoczęliśmy odśpiewaniem
hymnu franciszkańskiego „Od wielu wieków”, (który niektórzy nazywają Pieśnią
Inauguracyjną). Następnie ojciec rektor WSD Wawrzyniec Wojtyra uroczyście
rozpoczął nowy rok akademicki. Po słowie wstępu ojciec Dominik Banaś
przedstawił sprawozdanie z działalności WSD w roku 2011/2012. Dowiedzieliśmy
się m.in., że klerycy bardzo chętnie uczestniczyli w koncertach muzyki
klasycznej (nie ważne, że nikt tego nie widział, ważne, że jest w papierach).
Centralnym punktem spotkania było ślubowanie i immatrykulacja alumnów
pierwszego roku studiów, czyli braci Ksawerego, Klemensa i Szczepana oraz
trzech klaretynów, których imiona przemilczymy. Klerycy otrzymali indeksy WSD.
Następnie
ks. prof. Jerzy Tupikowski wygłosił wykład pod wdzięcznym tytułem „Si Deus est
Deus, Deus sit… Świętego Bonawentury poszukiwania teizmu integralnego”, czyli
arcyinteresującą prelekcję o doskonale zwartej syntezie myślowej arystotelizmu
i chrześcijańskiego neoplatonizmu w filozofii Doktora Serafickiego. Słowo
końcowe wygłosił ojciec prowincjał, z którego słów najbardziej zapadło nam w
pamięci: „Trzeba zabrać się wreszcie do roboty”. Akademia została zakończona
chóralnym odśpiewaniem hymnu: „Gaudeamus igitur”. Później nastąpił uroczysty
obiad (w Kłodzku codziennie mamy takie obiady), w którym uczestniczyli wszyscy
zaproszeni do WSD goście, w tym także postulanci.
Tego
dnia we Wrocławiu pozostali bracia Artur i Tomek, aby przez tydzień czasu
pomagać bratu Rafałowi w Kuchni Charytatywnej.
Po
wszystkim ojciec Augustyn zabrał nas do Trzebnicy, gdzie nawiedziliśmy grób św.
Jadwigi Śląskiej, patronki naszej prowincji. Później pojechaliśmy w odwiedziny
do rodziców naszego magistra, którzy zaprosili nas na kawę [na którą składały
się klopsy, krokiety, bigos, sałatka, pieczywo, wędliny, barszcz, ciasto i
rzeczona już kawa]. Zupełnie syci oddaliśmy się wspomnieniom z życia o.
Magistra, kiedy pani mama magistrowa pokazała nam album ze zdjęciami
uwieczniającymi życie młodziutkiego Michałka z okresu od postulatu do prymicji.
W drogę powrotną wyruszyliśmy obładowani zapasami jedzenia, z przekonaniem, że
do tego domu NIE WOLNO (!!!) Wchodzić najedzonym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz